Zanim jeszcze na horyzoncie w ogóle pojawią się święta, najpierw pojawia się…szał przedświątecznych przygotowań. To sprawia, że właściwie przez cały grudzień robi się dość…świątecznie. Po pierwsze, odbywają się mikołajkowe a potem świąteczne spotkania w szkołach, przedszkolach i w większości firm, a wszędzie gdzie
nie spojrzeć, można zobaczyć pięknie ozdobione choinki, Mikołaje i świecące ozdoby. A po drugie, oczywiście zaczyna się szaleństwo zakupowe i kulinarne w związku z tym, co ma pojawić się na świątecznym stole i pod choinką. No i po trzecie, sprzątanie…

Ale w tym szaleństwie przedświątecznych zajęć, warto się zatrzymać, rozglądnąć i z uśmiechem chociaż na chwilę trochę zwolnić… Napić się herbaty z goździkami albo imbirem, albo nawet grzańca na świątecznym kiermaszu. Docenić ten dosłownie pachnący świętami grudzień. Zapach makowca, pierniczków, cynamonu, suszonych śliwek i skórki pomarańczowej i wigilijnego barszczu, kompotu z suszu i…kapusty z grochem ;)